...jak więc cię nazwać
skoro nie jesteś na później.
na teraz też coś
innego jest na składzie.
Nocami robimy spis kropek na żebrach
a za dnia osobno oddychamy.
W zegarku odbija się twarz,
wysoka, niedookreślona.
Na ścianę rzutuje cień zza drzwi
dziwnie oświetlany lodówką.
I dym gdzieś w kącie uciekający
lekko uchylonym oknem;
zdaje się, że nie ma już nic na potem.
Darla Dashwood, 28.01.13
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz